wtorek, 19 lutego 2013

Urodzinowy klimat.

Według mnie najlepsza z moich prac.
Taki prezent urodzinowy prosto spod ołówka dla najwspanialszej kobiety na świecie, która jak to zobaczy na pewno będzie mówiła, że znowu się podlizuję. ;) 
Obecnie już za szybką, bezpieczny od destrukcyjnego śniegu. ;)


Nie masz pomysłu na prezent? ;> 
Kontaktuj się ze mną! 

Dwa długopisy i ołówek ;)

Zaczniemy od dupy strony, że tak się wyrażę ;) 
Nie ma to jak lekcja przedmiotu zawodowego w technikum. Czwarty rok się zastanawiam "Co ja tu k***a robię?!" i za każdym razem dochodzę do wniosku, że i tak tego nie zrozumiem. Prawdopodobnie te głupie pytania kazały mi się zająć czymś innym, a że akurat długopis był pod ręką to taki wyszedł efekt.


A to niżej, jak widać po zeszytowej kratce...

Bang!

Eksperymentalnie rozpoczynam dzielenie się z innymi swoimi badziewiami jak miliony ludzi na świecie. 
I tak na pierwszy strzał poleci eksperyment z magicznymi pisakami o nazwie rapidografy. 


Pan Małpiszon we własnej osobie.